Moja przygoda z tango rozpoczęła się już w taksówce z lotniska do centrum Buenos Aires. W radio puszczali akurat piosenki Roberto Goyeneche, legendę tango argentyńskiego, zwanego „el Polaco” z racji swoich polskich korzeni. Sergio, kierowca[…]
Moja przygoda z tango rozpoczęła się już w taksówce z lotniska do centrum Buenos Aires. W radio puszczali akurat piosenki Roberto Goyeneche, legendę tango argentyńskiego, zwanego „el Polaco” z racji swoich polskich korzeni. Sergio, kierowca[…]